Wilno jest jednym z tych miejsc w historii Polski szczególnych. Wilno było dla Polaków centrum kultury, miejscem pielgrzymek, dorastali tu tacy ludzie jak Piłsudski, Mickiewicz czy Słowacki. Pomijając aspekt polski, jest to miast po prostu piękne z historią sięgającą XIV wieku i stolica bratniego państwa. Co prawda w dzisiejszych czasach „nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą” powodując konflikty i jawną dyskryminację polskiej mniejszości na Litwie, ale jednocześnie są widoki na poprawę tej sytuacji. Polacy po raz pierwszy mają swoją reprezentację w parlamencie wolnej Litwy, a patrząc na stosunki polsko-litewskie w Anglii, wydaje się, że potrafimy się dogadać.

Wileńskie Stare Miasto zachwyca ilością kościołów i wspaniale zachowanych kamienic. W temacie kościołów dominuje oczywiście barok, przed którym trudno uciec. Powyżej widać pierwszy barokowy kościół Wilna, kościół św. Kazimierza Królewicza.

Historyczne centrum i okolica mocno przypomina o polskiej historii miasta. Dużo bardziej litewsko poczułem się w okolicy zamków wileńskich. Za czasów panowania Aleksandra Jagielończyka, wybudowano w Wilnie tzw. Zamek Dolny, późniejszą siedzibę wielkich książąt litewskich i królów Polski. Zniszczony w 1655 roku, w czasie wojny z Rosją i wielkim pożarze Wilna, które według podań płonęło 17 dni. Zrekonstruowany już w XXI wieku z inicjatywy rządu litewskiego.

Giedymin to dziad Jagiełły, założyciel dynastii Giedynymowiczów i twórca potęgi Litwy w okresie średniowiecza. Panował w latach 1316-1341 i uznawany jest za bohatera narodowego Litwy. To za jego czasów zbudowano Zamek Górny. Z samego zamku została jedynie wieża – nomen omen – Wieża Giedymina, która dumnie góruje nad miastem i pozostałości murów.

Z Baszty Giedymina rozciąga się widok na panoramę Wilna i rzeki Wilii.
U stóp wzgórza zamkowego i obok Zamku Dolnego znajduje się katolicka Katedra Wileńska. Zbudowana w XVIII wieku w stylu klasycystycznym, jest kościołem architektonicznie bardzo ciekawym. Miło jest też odpocząć trochę od baroku. Katedry wileńskie stały w tym miejscu od XIII wieku, ale w wyniku zniszczeń były kilkakrotnie odbudowywane w różnych stylach architektonicznych.
Co ciekawe, dzwonnica na podobieństwo np. kościołów renesansowych wybudowana jest oddzielnie, na placu przed kościołem. Podobała mi się surowość wnętrza i atmosfera świątyni. Bardziej bogato zdobiono jest kaplica z grobem Aleksandra Jagiellończyka.

Narzekam tu ogółem na barok, ale sposobał mi się kościół św. Teresy.
W starym Wilnie na zabytkowy kościół napotykamy się na każdym kroku. Jednym z najciekawszych i bardziej znanych jest gotycki kościół św. Anny z unikatową fasadą.

Powstał pod koniec XV wieku i jest bardzo charakterystycznym punktem miasta. Napoleon miał o nim powiedzieć, że z chęcią przeniósłby go do Paryża. Tuż obok znajduje się posąg Mickiewicza i miła dla oka rzeka Wilejka.
Znad rzeczki udałem się pospacerować i natknąłem się na plac z miłą kafejką. Było gorąco i bodajże niedziela, więc życie rodzinne toczyło się na przylegającym do kafejki placyku, a ja mogłem cieszyć się chłodnikiem.

Kręcąc się po dzielniach w okolicy starówki natknąłem sie na parę ciekawych miejsc. W żadnym razie spektakularnych. Najbardziej spodobał mi się pomnik pisanki.
Jednym z charakterystycznych punktów Wilna jest góra trzykrzyska. Zgodnie z podaniami, miało tu zostać zamordowanych w średniowieczu 14 franciszkanów. Na ich cześć na górze od XVII wieku, stały drewniane krzyże. W 1916 roku z inicjatywy lokalnego prałata wybudowano trzy krzyże betonowe. W 1950 zostały wysadzone z inicjatywy komunistów. Odbudowane w 1989 roku, jako pomnik ofiar stalinizmu na Litwie, są charakterystycznym punktem pejzażu miasta.

Z góry rozciąga sie widok na Wilno, a gdzieniegdzie widać pozostałości oryginalnych krzyży wysadzonych w 1950 roku.

Wilno ma oczywiście do zaoferowania dużo więcej. Kościoły, uliczki, parki, skwery…No i miejsca bliskie nam Polakom dla których chciałbym poświęcić osobny wpis.